Nietrudno zauważyć, że gotowanie jest coraz bardziej
popularne wśród Polaków, którzy chętniej eksperymentują w kuchni, samodzielnie przygotowują posiłki w domu,
coraz częściej wychodzą do restauracji. Chętnie poznają nowe smaki. Wyrazem
tego zjawiska jest również nieustannie rosnąca popularność programów i show
kulinarnych oraz blogów o gotowaniu.
Łatwo to zaobserwować również w codziennej rzeczywistości.
Jadąc komunikacją miejską zauważam ludzi zaopatrzonych w swoje smartfony.
Jeszcze do niedawna królował Facebook lub proste gry zabijające czas, a teraz
coraz częściej aplikacje kulinarne. Czemu stały się one takie popularne?
Postanowiłam nieco zagłębić się w ten temat i przekonać się sama z „czym to się
je”.
Mobilne aplikacje na telefon zawierają tysiące przepisów
wraz ze zdjęciami potraw i instrukcjami „krok po kroku”. Ulubione przepisy
możemy zapisywać w własnej książce kucharskiej i dodatkowo dzielić się nimi z
przyjaciółmi. Często zawierają dodatkowe atrakcyjne funkcje jak przelicznik miar i wag kuchennych, listy
potrzebnych składników, czas przygotowania potrawy, ilość porcji a także
stopień trudności. Jednak tym, co daje przewagę tym aplikacjom nad tradycyjnymi
źródłami inspiracji kulinarnej, jest szybkość, praktyczność i wygoda
użytkowania. Tysiące przepisów możemy pomieścić w niewielkim telefonie,
dostępnym w każdym miejscu. W drodze do domu możemy zadecydować, co przygotować
na kolację lub obiad następnego dnia.
Nie da się ukryć, że smartfony i tablety zawładnęły naszą
rzeczywistością, a korzystanie z aplikacji mobilnych jest coraz ważniejszym
elementem w codziennym życiu. Wykorzystujemy je zarówno do banalnych i prostych
czynności jak granie, gotowanie, sprawdzanie pogody po bardziej istotne i skomplikowane jak obsługa konta bankowego czy
monitorowanie zdrowia. Aplikacje kuchenne są idealnym przykładem jak
korzystanie z tabletów i smartfonów zmienia nasze zwyczaje i ułatwia nam
funkcjonowanie w życiu codziennym.
Magda Radziszewska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz