
Nic bardziej
mylnego. Po roku przeprowadzania rozmów na temat jedzenia i wielu obserwacji w
sklepach stwierdzam, że błądziłam. W ciągu tego roku dowiedziałam się co to
jest: koszenila, guma guar, benzoesan sodu i wiele innych tajemniczych
substancji. Co z tego, że kiedyś unikałam wszelkich E… Teraz wiem co one
znaczą. Czy dzięki temu jestem świadomym konsumentem?
Nie wiem.
Wiem za to na pewno, że informatorzy, z którymi rozmawiam są coraz bardziej
świadomi i mają ogromną wiedzę o produktach, które kupują. Wiem też, że wbrew
wszystkiemu cena nie jest ich jedynym kryterium wyboru. Dzięki rozmowom z
naszymi informatorami także my badacze się edukujemy. Skutek tego jest taki, że
moje zakupy z 20 minut wydłużyły się do 2 godzin, bo ktoś mnie przekonał, że
warto czytać etykiety. Jestem dopiero na początku drogi świadomych zakupów,
więc zaciskam zęby, bo po przeczytaniu wszystkich sklepowych etykiet zakupy
podobno nie trwają już tak długo :)
Agnieszka Narwojsz
Agnieszka Narwojsz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz