Badania oczami koordynatora

Średni czas trwania prowadzonego przez nas projektu to około 3 – 4 tygodnie. W tym czasie badacz główny zbiera informacje na temat produktu i całej kategorii, jakiej dotyczy badanie. Ja – będąc organizacyjną częścią projektu – obserwuję i słucham tego, co dzieje się z naszymi badaczami w trakcie jego trwania (dla jasności sytuacji – przyjmijmy, że to badanie dotyczy sklepu meblowego). Jak wygląda przygotowanie badacza do pracy w terenie? Mniej więcej tak:

Dzień od 1 do 7 ORGANIZACJA BADANIA – Badacz: WOW, bardzo fajne badanie, super temat! Nie mogę się doczekać, aż pójdziemy do tych wszystkich sklepów. Mam już całą listę stron internetowych, które koniecznie musicie zobaczyć!

Dzień od 7 do 14 – BADANIA W TERENIE – Badacz: Kurczę, takie fajne mieszkania mają ci nasi informatorzy. Zobacz, sama zrobiła sobie takie szyby na korytarzu! Zastanawiam się, czy u mnie coś takiego by nie pasowało… Jakoś nudno ostatnio zrobiło się w tym moim mieszkaniu.

Dzień 21 – 27 – PISANIE RAPORTU GŁÓWNEGO – Badacz: Aga, musisz koniecznie do mnie przyjść. Tak się natchnęłam zmianami, że wyrzuciłam swoje łóżko z europalet (które rok temu montowali własnoręcznie ze swoim narzeczonym!) i wstawiłam w tą przestrzeń szafę, a teraz szukamy nowej kanapy. Kupiłam sobie też … doniczki, ramki, nowy stolik i całą masę innych bardzo potrzebnych rzeczy.

W każde badanie angażujemy się wszystkimi zmysłami, co oznacza próbowanie, testowanie i kombinowanie nad nowymi rozwiązaniami. Robiliśmy badania już chyba dla wszystkich możliwych kategorii produktowych. Gdy badamy fixy czy kremy do twarzy – wszystko jest fajnie – można pozwolić sobie na zakupy. Potem zamiast zdrowej sałatki w pracy są dania instant, ale co jeść, gdy tylko takim tematem się żyje w ostatnim czasie. :-) Gorzej, gdy prowadzimy badania w sklepie z bielizną – może się okazać, że cała wypłata zostaje w sklepie. A już nawet nie chcę nic mówić, co czuły nasze badaczki, gdy jakiś czas temu prowadziliśmy badania dla jednej z bardziej prestiżowych marek samochodowych…;-)

Agnieszka Dąbrowska