Obiegową opinią na temat badaczy
jakościowych, a w szczególności badaczy etnograficznych, jest to, że nie oceniają. Po prostu słuchają
informatorów, starając się być jak
najbardziej przeźroczystymi. Dzięki temu w największym stopniu są rzecznikami tego, co myślą ludzie.
Podobnie jak większość obiegowych opinii, ta także jest NIEPRAWDZIWA.
Ocena nie jest bowiem tym samym co wartościowanie. A właśnie z
utożsamiania tych dwóch pojęć biorą się wszystkie nieporozumienia. Badacz
faktycznie nie powinien wartościować
– klasyfikować określonych postaw, poglądów i zachowań jako dobre bądź złe,
słuszne bądź niesłuszne. Badacz musi
jednak oceniać – inaczej jest bardziej moderatorem niż osobą zdobywającą
dane, analizującą je i potrafiącą wyciągnąć wnioski. Bo takie są właśnie role i zadania badacza. Musi on ocenić
wagę i wartość informacji, jej prawdziwość, jej ładunek emocjonalny, jej
przełożenie na dalsze zachowania i decyzje. Musi wziąć pod uwagę kontekst i w
jego świetle zinterpretować daną informację. Słowem: badacz ocenia stale i na
bieżąco. Inaczej jest po prostu słabym
badaczem.
Innym popularnym mitem jest to,
że badacz jakościowy jest jak czysta
karta. Im mniej wie o obszarze badawczym, tym lepiej. To także całkowita
nieprawda. Przed każdym projektem badacz musi
zdobyć jak najwięcej informacji na temat klienta, kategorii, otoczenia
konkurencyjnego, znaleźć opracowania dotyczące tematu, zapoznać się z już
dostępnymi badaniami, sięgnąć nawet do informacji pozornie z tematem
niezwiązanych, ale na przykład dotyczących tej samej grupy. To buduje kontekst
i umożliwia właśnie OCENIANIE.
Wiele lat temu po projekcie dotyczącym pracowników banku, systemu ich
pracy i poziomu zadowolenia, jedna z badaczek wróciła z terenu w bojowym
nastroju twierdząc, że bank ten fatalnie
traktuje swoich ludzi. Są źle opłacani, przepracowani, za wiele się od nich
wymaga – słowem koszmarne miejsce pracy. Dopiero kiedy nieco ochłonęła, zadałam
jej kilka prostych pytań:
To ile zarabiają?
Bardzo mało ich zdaniem.
A konkretnie?
Konkretnie to X.
A pamiętasz, jakie były zarobki w banku, w którym robiłaś badania rok temu?
No znacznie mniejsze...
A wiesz jaka jest średnia zarobków w tym regionie?
… no racja.
Jakie mają cele sprzedażowe?
Za duże. 10 kont miesięcznie
A pamiętasz jakie były w tym innym banku?
No prawie 40 kont miesięcznie…
Nadal uważasz, że mają tak źle?
Nie…
A konkretnie?
Konkretnie to X.
A pamiętasz, jakie były zarobki w banku, w którym robiłaś badania rok temu?
No znacznie mniejsze...
A wiesz jaka jest średnia zarobków w tym regionie?
… no racja.
Jakie mają cele sprzedażowe?
Za duże. 10 kont miesięcznie
A pamiętasz jakie były w tym innym banku?
No prawie 40 kont miesięcznie…
Nadal uważasz, że mają tak źle?
Nie…
To teraz idź i zastanów się, dlaczego oni tak uważają.
-
Badacz nie jest i nie może być czystą kartą. Nie może też nie oceniać. Bo
samo przekazanie tego, co ludzie mówią, myślą i robią, nie jest wystarczające. Nie dostarcza jeszcze żadnej wartościowej
informacji, a przede wszystkim nie
odpowiada na pytania „dlaczego?” i „jaki
ma to wpływ?” A żeby na te pytania odpowiedzieć, po prostu trzeba umieć OCENIAĆ. Nie mylić z
wartościować J.
Klaudyna Kamińska
Klaudyna Kamińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz